Jeśli myśleliście, że tradycyjny rosyjski kawior jest najdroższym i najbardziej ekskluzywnym kawiorem na świecie, nawet nie wiecie, jak bardzo się mylicie. Wielokrotnie droższe (i o wiele bardziej niedostępne dla przeciętnego człowieka) są bowiem jajeczka jednego z gatunków jadalnych ślimaków - Helix aspersa. Ta biała substancja kształtem przypomina kawior, stąd nieoficjalna nazwa: "biały kawior". Nie jest to jednak rybia ikra, lecz jajka… ślimaka.
Na pomysł kulinarnego (i nie tylko) wykorzystywania jajeczek tego afrykańskiego gatunku ślimaków wpadli Rzymianie, zajadający się od wieków mięczakami lądowymi. Jaja ślimaków to bardzo stary przysmak, ceniony już w starożytności przez mieszkańców Rzymu, a także Egipcjan i Greków, którzy nazywali je "perłami Afrodyty".
Dziś ślimaczy kawior pochodzi w stu procentach z hodowli, rozpowszechnionych w Europie, coraz popularniejszych także w Polsce. Każdy ślimak znosi raz w roku średnio około 100 jaj (czyli około 5 gramów). Hodowcy muszą bardzo delikatnie zebrać każde jajeczko (o średnicy około 3-4 mm). Robi się to wyłącznie ręcznie, stąd wysoka cena końcowego produktu. Do wyprodukowania kilograma kawioru z jaj ślimaków potrzeba bowiem około 26 tys. sztuk jajeczek. Wypełnienie małego słoiczka zajmuje wprawionym osobom ok. 4 godzin. Dlatego nie ma co się dziwić, że za kilogram zapłacimy nawet około 7 tysięcy złotych!
Zebrane jajeczka, które powinny być białe i jedwabiste, trzeba odpowiednio posortować, wyczyścić, ręcznie umyć i przenieść do odpowiednio przygotowanej solanki. Tu kawior nabiera smaku. Miłośnicy tego produktu twierdzą, że smak i zapach to połączenie deszczowego lasu i grzybów leśnych. Biały kawior ze ślimaków znany we Francji jako "caviar d’escargot", modny jest w Hiszpanii. W Polsce dopiero się pojawia.
Delikatne jajeczka wykorzystujemy w kuchni podobnie jak kawior z jesiotra czy z łososia - jemy go na kanapkach z delikatnego, białego pieczywa, dodajemy do blinów i naleśników, dekorujemy nim potrawy. Podobno jest znakomitą zakąską do wódki. Kawior powinien być dobrze schłodzony, ale podany już w temperaturze pokojowej. Należy go zatem wyjąć z lodówki ok. 30 minut przed serwowaniem. Nie wolno go także rozsmarowywać ani rozgniatać nożem tylko delikatnie nakładać łyżeczką.
Jaja ślimaka nie powinny być traktowane wyłącznie jako towar luksusowy. Poza tym, że sporo kosztują, są także bardzo zdrowe. Zawierają mnóstwo białka, fosfolipidów, soli mineralnych, fosforu, cynku, magnezu, wapnia, krzemu i jodu. W ślimaczym kawiorze znajdziemy również witaminy A, D i E oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Wszystkie te składniki mają oczywiście pochodzenie naturalne, co przyczynia się do ich lepszego wchłaniania. Kawior tego typu ma sporą wartość energetyczną - 100 gramów zawiera 80 kcal.
Kawior ze ślimaka używany jest nie tylko w kuchni, ale także w kosmetyce. Zawarte w jajeczkach substancje poprawiają bowiem jędrność skóry, przyspieszają jej regenerację. Wykazują działania nawilżające, skutecznie chroniąc przed utratą wody w organizmie. W dodatku poprawiają metabolizm, łagodzą stany zapalne, stanowią barierę przed działaniem wolnych rodników, opóźniają proces rogowacenia naskórka i posiadają właściwości antyalergiczne. Kawior z jajeczek ślimaków stosuje się w produkcji kremów, maseczek i peelingów, szamponów i odżywek do włosów.
Kucharz Francois
(na podstawie www.wp.pl)