Polish Snail Holding, lider branży hodowli, skupu i przetwórstwa ślimaków prowadzi rozmowy handlowe na terenie Afryki Zachodniej, poszukując nowych rynków dla swojej działalności. Ślimaki, powszechnie występujące i spożywane w niektórych krajach w Afryce, mogą teraz trafić do lokalnych farmerów i napędzić nową gałąź biznesu. Warto dodać, że firma jest już obecna na tym kontynencie, ze swoimi projektami biznesowymi w RPA, Nigerii i Zimbabwe.
W ostatnim czasie przedstawiciele Polish Snail Holding odbyli studyjną wizytę w Gambii. Między innymi właśnie tam, elbląska spółka poszukuje możliwości poszerzenie rynku swojej działalności.
- Interesuje Nas możliwość szkolenia osób planujących uruchomienie własnej hodowli ślimaków, wsparcie merytoryczne i techniczne z wykorzystaniem wypracowanych przez PSH najnowszych technik hodowlanych, sprawdzonych przez nas w innych krajach standardów oraz współpraca z lokalnymi władzami przy projektach edukacyjnych i humanitarnych – informuje Paweł Piwowarski, członek zarządu Polish Snail Holding w Elblągu. – Obserwujemy też, co nas cieszy, zainteresowanie władz tych krajów współpracą z firmami europejskimi.
Polish Snail Holding jest liderem w hodowli, skupie oraz produkcji gotowych do spożycia produktów na bazie mięsa ślimaków. Posiada sprawdzony i efektywny model prowadzenia profesjonalnej hodowli tych zwierząt na skalę przemysłową.
PSH prowadzi również zaawansowane projekty biznesowe w krajach Europy środkowej i wschodniej. Teraz w kręgu zainteresowania elbląskiej spółki znalazły się także państwa Afryki Zachodniej. W tych krajach PSH aktywnie poszukuje kontrahentów, którzy pod nadzorem polskiej firmy założą profesjonalne farmy hodowlane.
- W Afryce nie ma praktycznie żadnych profesjonalnych miejsc hodowli ślimaków. W kilku krajach podjęte zostały już próby hodowli, niestety jednak opierają się one na mało wydajnych i nieprofesjonalnych metodach hodowlanych.
Jednak w wielu afrykańskich krajach mięso tych mięczaków stanowi miejscowy przysmak. Aby mówić o dostarczeniu mieszkańcom mięsa ślimaków w oczekiwanej ilości, muszą tam powstać profesjonalne fermy hodowlane – mówi Paweł Piwowarski z firmy Polish Snail Holding. – Tym właśnie chcemy się wkrótce zająć.
Polish Snail Holding, dzięki wieloletniemu doświadczeniu, usprawniło hodowlę ślimaków, nadając temu przedsięwzięciu odpowiednio wysokie standardy wydajnej produkcji.
Czy ten model prowadzenia biznesu przyjmie się w krajach Afryki?
- Model biznesowy hodowli ślimaków jest praktycznie taki sam, zarówno w Europie, jak i w Afryce. Tam jednak musimy wziąć pod uwagę nieco inne warunki klimatyczne, inną glebę i roślinność. To wszystko – dodaje Paweł Piwowarski. – Rynek zbytu jest duży, ponieważ w wielu afrykańskich krajach jest tradycja jedzenia mięsa ślimaków, ślimaki są daniem narodowym, przyrządzane tradycyjnym sposobem.
W Afryce tropikalnej dziko żyje lądowy Afrykański Ślimak Olbrzymi – Archachatina marginata. Ten gatunek ślimaków może być z powodzeniem wprowadzony również do hodowli przemysłowej. Obecnie Ślimak ten jest pozyskiwany przede wszystkim z natury. Problem polega na tym, że dziko żyjące ślimaki mogą być nosicielami groźnego dla człowieka pasożyta.
- W Afryce tropikalnej ślimaki jadalne żyją dziko, a profesjonalna hodowla tych zwierząt, która mogłaby zapewnić odpowiedni poziom pożywienia, praktycznie nie istnieje. Do tego dziko żyjące ślimaki afrykańskie są często nosicielami groźnej dla ludzi pasożyta Angiostrongylus cantonensis, który między innymi zagnieżdża się ludzkich mózgach – dodaje Paweł Piwowarski. – Zamknięcie ślimaków w kontrolowanej hodowli, odseparuje je od dziko żyjących zwierząt jak gryzonie czy lisy, które przenoszą te pasożyty. W ten sposób afrykańscy farmerzy będą mogli dostarczać klientom bezpieczne i zdrowe mięso tych zwierząt. Nie bez znaczenia jest również to, że ślimaki po za swoimi walorami odżywczymi są także doskonałym źródłem żelaza, pierwiastka, którego brak powoduje anemię u afrykańskich dzieci.
- W ten sposób nasz projekt może zarówno rozwinąć profesjonalną, wysokowydajną hodowlę tych zwierząt w Afryce Zachodniej, wyeliminować groźnego pasożyta z diety mieszkańców jak i przyczynić się do likwidacji anemii występującej u dzieci i karmiących matek, która stanowi szczególne zagrożenie w połączeniu z niektórymi powszechnie występującymi tam chorobami takimi jak np. malaria – mówi Paweł Piwowarski.
Obecnie Polish Snail Holding prowadzi rozmowy z potencjalnymi kontrahentami i lokalnymi farmerami, którzy będą zainteresowani prowadzeniem hodowli ślimaków w krajach Afryki.
Przy okazji rozmów pojawił się również wątek związany z możliwością wsparcia przez PSH pomocy humanitarnej dla najbardziej potrzebujących społeczności w tym rejonie świata.