Rolnicy w całej Polsce zanotowali w tym roku spore straty w wyniku suszy. Podobnie boleśnie odczuli niesprzyjające warunki pogodowe hodowcy ślimaków.
Rolnicy i przedsiębiorcy działający w branży rolniczej notują spore straty spowodowane tegoroczną suszą. Z końcem września Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zakończyła zbieranie wniosków o pomoc suszową. Wpłynęło ponad 166,5 tys. wniosków, a rolnicy ubiegają się o pomoc w wysokości ok. 650 tys. zł. Teraz wyliczany jest wskaźnik redukcji, gdyż rząd przeznaczył na pomoc suszową 450 mln zł.
Pomoc suszowa może maksymalnie wynieść 800 zł na 1 ha owocujących drzew i krzewów owocowych oraz 400 zł na 1 ha pozostałych upraw rolnych. Jeżeli rolnik w tym roku nie ubezpieczył co najmniej 50 proc. powierzchni upraw od co najmniej jednego ryzyka (suszy, gradu, deszczu nawalnego, ujemnych skutków przezimowania, przymrozków wiosennych, powodzi, huraganu, pioruna, obsunięcia się ziemi lub lawiny), kwota wsparcia zostanie pomniejszona o 50 proc.
Tegoroczna susza również negatywnie odbiła się na hodowcach ślimaków, których działalność również uzależniona jest od warunków pogodowych. Te dane potwierdza największa w Polsce firma zajmująca się skupem hodowlanych ślimaków, czyli Polish Snail Holding z Elblaga.
- Kończymy już skup ślimaków od naszych hodowców. Widzimy, że część z nich, którzy nie stosowali się do naszych zaleceń, mają gorsze zbiory właśnie przez suszę – informuje Paweł Piwowarski z firmy Polish Snail Holding. – Susza niestety również odbiła się na jakości wyhodowanych ślimaków. Widać to po deformacjach skorup dostarczanych do skupu ślimaków.
Skup firma Polish Snail Holding prowadziła do 30 listopada br. Analizując dostarczane przez hodowców ślimaki, specjaliści PSH będą chcieli na przyszłość wyciągnąć wnioski dotyczące hodowli tych zwierząt w niekorzystnych warunkach pogodowych, takich jak długotrwała susza.
- Hodowcy, którzy stosowali się do naszych porad, którzy uczestniczyli w naszych szkoleniach, czerpali wiedzę z przekazywanych przez nas informacji mają dość dobre jakościowe ślimaki – mówi Paweł Piwowarski. – Niestety pewna część hodowców stosuje się do niesprawdzonych porad zamieszczanych najczęściej w internecie. Oni właśnie teraz ponoszą największe straty. Po zakończeniu skupu będziemy dokładnie analizowali, gdzie hodowcy popełnili błędy.