Możesz być niezależnym hodowcą , niezależnym od nikogo podmiotem obrotu gospodarczego. Nie musisz sprzedawać swoich wyhodowanych ślimaków firmie Polish Snail Holding. Możesz jednak współpracować przy tym przedsięwzięciu biznesowym z PSH, korzystając ze szkoleń, wiedzy i doradztwa tej firmy. To zdecydowanie zwiększa szanse na osiągnięcie sukcesu w hodowli ślimaków.
Hodowla ślimaków może być opłacalnym biznesem – jednak pod pewnym warunkiem. Konkretnie chodzi o wiedzę i przygotowanie się do tego przedsięwzięcia w odpowiednim czasie. Zamiast więc szukać wiedzy w Internecie (nota bene można przy tej okazji wyrobić sobie całkowicie fałszywe przekonanie o tym) należy skorzystać z bogatego doświadczenia specjalistów i praktyków w hodowli ślimaków, którzy w tej dziedzinie nie tylko odnieśli sukces, ale również prowadzą zaawansowane badania nad hodowlą tych zwierząt od niemal 20 lat.
Czytając bowiem rozmaite „porady” czy „opinie” można dojść do wniosku, że hodowla ślimaków jest mało opłacalnym i wymagającym przedsięwzięciem, a każda firma działająca w tej branży „ostrzy sobie zęby na nowego hodowcę”, nie dając nic w zamian.
Przeczą temu setki hodowców ślimaków, którzy z powodzeniem prowadzą własne hodowle w Polsce i w Europie, często pod patronatem spółki Polish Snail Holding – europejskiego lidera w branży hodowli tych zwierząt.
Warto też obalić pewien mit, który jeszcze do teraz funkcjonuje wśród „znawców” i „specjalistów” od hodowli ślimaków. Mianowicie chodzi o fałszywą opinię, że jeśli hodowca ślimaków współpracując z Polish Snail Holding, jest zobligowany umową do sprzedaży wyhodowanych zwierząt do skupu PSH, a w przypadku niedostarczenia, płaci jakieś kary.
Prawda jest taka, że może to zrobić, ale nie musi. Żadna umowa z PSH go do tego nie obliguje.
– Chcemy też wyraźnie powiedzieć, że hodowcy, którzy przeszli w naszej firmie cykl szkoleń i uruchomili swoje własne hodowle, nie są zobowiązani do odsprzedaży wyhodowanych ślimaków własnie PSH– mówi Damian Gajewski, prezes spółki Polish Snail Holding w Elblągu. – Jesteśmy obecnie przede wszystkim firmą doradczą, consultingową, partnerem dla hodowców ślimaków, którzy są samodzielnymi przedsiębiorcami na tym rynku i jesteśmy w tym najlepsi! Hodowcy sami decydują czy sprzedadzą wyhodowane ślimaki nam, czy poszukają samodzielnie odbiorców w Polsce czy w Europie za być może bardziej atrakcyjne ceny.
Ważna i praktycznie bezcenna jest jednak wiedza, jaką podczas szkoleń teoretycznych i praktycznych przekazują hodowcom specjaliści Polish Snail Holding. Po tą wiedzę ustawiają się w kolejkach hodowcy z całego świata.
– My przede wszystkim uczymy pełnego cyklu hodowlanego. W przeciwieństwie do wielu, nie namawiamy na zakup tzw „osesków”, które notabene winne być nazywane wylęgiem ślimaka, gdyż osesek to młody ssaka! Dzięki nam, hodowca staje się niezależnym od nikogo podmiotem, nie musi co roku wracać po kolejny wylęg, gdyż potrafi sam przeprowadzić reprodukcję i inkubację.
Nasza wiedza na temat hodowli ślimaków poparta jest wieloletnim doświadczeniem oraz unikatowymi w światowej skali badaniami nad rozwojem tych zwierząt. Od wielu lat profesjonalnie szkolimy hodowców z Polski, Litwy, Łotwy, Ukrainy, Cypru, Nigerii, Chin czy Republiki Południowej Afryki. Szkolenia prowadzimy praktycznie cały rok, często co 14 dni – informuje Paweł Piwowarski, biolog z Polish Snail Holding.
Obecnie Polish Snail Holding współpracuje z wieloma hodowcami ślimaków z Polski i Europy na zasadzie wsparcia i doradztwa w tej branży. Hodowcy współpracujący z PSH mogą liczyć na bezpłatny cykl szkoleń teoretycznych i praktycznych, szerokie doradztwo w czasie trwania hodowli, zakup najlepszej możliwej linii zarodowej ślimaków, specjalistycznej paszy gwarantującej szybki wzrost hodowanych ślimaków czy wielu technologicznych usprawnień w parku hodowlanym – jak możliwość sterowania wieloma procesami hodowlanymi za pomocą smartfona czy instalację odpowiedniego oświetlenia, które niezwykle korzystnie wpływa na szybki rozwój hodowanych zwierząt.
– Mamy uruchomioną specjalną platformę internetową dla naszych hodowców. Codziennie otrzymują Oni tam wskazówki i informacje, co powinni w danym dniu zrobić – informuje Damian Gajewski, prezes spółki PSH. – Jeśli pojawia się problem, hodowcy mogą do nas dzwonić, pisać wiadomości e-mail czy zgłaszać problem przez naszą wewnętrzną platformę. Każdy z nich otrzyma od nas informacje, porady i sposoby rozwiązania problemu.
Podkreślmy jeszcze raz, że hodowcy współpracujący z Polish Snail Holding nie mają obowiązku sprzedawać wyhodowanych ślimaków firmie PSH i nie ponoszą w związku z tym żadnych konsekwencji. Jeśli oczywiście chcą, mogą skorzystać z możliwości skupu prowadzonego przez elbląską spółkę.